Gdy wydawało się, że Jigsaw umarł, okazało się, że ma następców. Równie bezwzględnych jak on, ale działających już bez jego filozoficznego imperatywu. Jego spadkobiercą, ogarniętym obsesją zabijania i stosującym także jego metody, stał się detektyw Hoffman (Costas Mandylor). Agenci FBI, zachowując środki ostrożności, próbują zbliżyć się do Hoffmanna, ale ten podejmuje z nimi śmiercionośną grę, wierząc, że jej finał pozwoli zrozumieć światu plan Jigsawa.