Sprzedawca nieruchomości Victor wymyślił sobie, że zamieni madrycką dzielnicę Chueca w miejsce, w którym mieszkać będą tylko bogaci, dobrze wyglądający homoseksualiści. Najpierw musi jednak pozbyć się stamtąd lokatorów w podeszłym wieku. Dąży więc do celu po trupach. Wszystko idzie zgodnie z planem aż do chwili śmierci pewnej staruszki. Policja podejrzewa, że mogło to być morderstwo. Poszukiwaniem zabójcy z Chueca zajmuje się pełna uprzedzeń i fobii pani komisarz, której towarzyszy zdziwaczały syn.