Ed Wood, reżyser, scenarzysta, producent i aktor, zyskał przez wszystkich krytyków USA dwuznaczną sławę najgorszego reżysera wszechczasów serią tandetnych horrorów i filmów science fiction zrealizowanych przede wszystkim w latach pięćdziesiątych. Były to na wpół amatorskie produkcje, zrealizowane za przysłowiowe psie pieniądze, z koszmarnymi dialogami, byle jakim aktorstwem i niezliczonymi błędami inscenizacyjnymi. Ed Wood jednak wcale nie był przegranym nieudacznikiem. Wręcz przeciwnie, jego nieprawdopodobny optymizm, witalność i inwencja pozwalały mu przez długie lata robić to, co chciał robić i pracować tak, jak to sobie wymarzył.